W ostatnich latach w zdrowiu publicznym nastąpił ogromny skok cywilizacyjny. Wpływ na to miała między innymi poprawa warunków sanitarnych. Jednak zawdzięczamy to głównie obowiązkowi szczepień ochronnych.

Powszechne szczepienia ochronne doprowadziły do wykorzenienia ospy prawdziwej, która była niegdyś przyczyną co trzeciego zgonu. Obowiązek szczepień znacząco ograniczył występowanie takich chorób jak błonica, tężec, świnka czy odra. Niestety dziś nadal choroby zakaźne, w tym odra, ostre biegunki, zakażenia pneumokokowe, malaria i HIV, stanowią główną przyczynę zgonów wśród dzieci do 5 roku życia.

W odróżnieniu od innych stosowanych metod, szczepienia chronią nie tylko osobę szczepioną, ale też jej otoczenie. Dzieje się tak na skutek zmniejszenia prawdopodobieństwa kontaktu osób wrażliwych na zakażenie z osobą zakażoną. Powszechne szczepienia są skuteczne, ponieważ uniemożliwiają dalsze przenoszenie się choroby. Jest to szczególnie ważne, gdy z racji wieku lub stanu zdrowia pacjent nie może zostać zaszczepiony.

Od początku XX wieku opracowano szczepionki przeciwko ponad 20 chorobom zakaźnym, z tego 11 szczepionek chroniących przed 13 zakażeniami znajduje się w aktualnym polskim Programie Szczepień Ochronnych, jako szczepienia obowiązkowe dla wszystkich dzieci. W polskim programie szczepień ochronnych, szczepienia podzielono na obowiązkowe, finansowane z budżetu Ministerstwa Zdrowia oraz szczepienia zalecane, opłacane we własnym zakresie.

Pokłosiem obowiązkowych szczepień ochronnych w Polsce jest utrzymująca się na wysokim poziomie liczba zaszczepionych dzieci. Jest to zasługa dużej dostępności bezpłatnych szczepień oraz pozytywny wizerunek szczepień obowiązkowych oparty na autorytecie służby zdrowia. Niestety, ten autorytet oraz korzyści płynące ze szczepień są podważane przez przybierające na sile ruchy antyszczepionkowe. Przy biernej postawie niektórych środowiskstwarza to zagrożenie dla bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków.

Dr hab. n. med. Ernest Kuchar

 

 

Ministerstwo Zdrowia: informacje i zalecenia dot. koronawirusa